
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoLeszek Szank został oficjalnie pożegnany przy okazji meczu z Olimpią Elbląg.
Niedawno skończył 60 lat i postanowił zakończyć pracę w Chojniczance. Leszek Szank został oficjalnie pożegnany przy okazji meczu naszego drugoligowca z Olimpią Elbląg. Piłkarze obu zespołów ustawili dla niego szpaler, a działacze klubu wręczyli mu pamiątkowe zdjęcie przed trybuną główną. Tak symbolicznie kończy się przygoda z Chojniczanką jej wieloletniego zawodnika, później trenera, a od sześciu lat kierownika pierwszego zespołu.
"Po prostu odchodzę na sportową emeryturę. Ponad 45 lat - nie każdy tyle w tym klubie wytrwał" - mówi Weekend FM Leszek Szank.
- W życiu są też inne priorytety. Moje wnuki zaczynają już coraz więcej rozumieć, za dużo czasu nie poświęciłem moim córkom, to może teraz zajmę się tymi maluchami, nie? Wszystkim maluchom w mieście chyba pomogłem, tylko nie swoim wnukom. Trzeba wiedzieć, kiedy zejść ze sceny i kulturalnie i grzecznie się pożegnać.
Leszek Szank
Jak ustaliło Weekend FM, stanowisko kierownika pierwszego zespołu ma przejąć Tomasz Orłowski - szkoleniowiec młodzieży i zespołu kobiet w klubie.
Zobacz także:
Słuchaj w: