
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoKampania za spółdzielcze pieniądze - to zarzut mieszkańca Chojnic wobec zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej.
Wizerunki członków zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej w Chojnicach takie same na spółdzielczych ogłoszeniach w blokach i na ich oficjalnych plakatach wyborczych. Chodzi o Agnieszkę Pankau i Marka Bonę, którzy kierują spółdzielnią, a w zbliżających się wyborach kandydują do rady powiatu i miasta.
- Wygląda to na kampanię za spółdzielcze pieniądze - mówi słuchacz Weekend FM, Jak dodaje, na klatkach wiszą m.in. ogłoszenia o turnieju tenisa stołowego czy spotkaniu z podróżnikiem, z kampanijnymi zdjęciami członków zarządu spółdzielni.
Dziwię się, że właśnie to się odbywa przed wyborami samorządowymi. Można to potraktować jako kampanię wyborczą. Pytam, za czyje pieniądze są drukowane i rozpowszechnianie owe plakaty? Mam nadzieję, że nie z pieniędzy między innymi moich i członków spółdzielni. Być może tutaj są wykorzystywane stanowiska służbowe.
słuchacz Weekend FM
Mówi słuchacz Weekend FM.
A szefowie chojnickiej spółdzielni odpowiadają: tu chodzi o naszą pracę, a nie kampanię wyborczą. I tłumaczą, że ogłoszenia w tej formie, czyli z ich nazwiskami i zdjęciami, to odpowiedź na wnioski mieszkańców, którzy po niedawnej zmianie zarządu nie wiedzieli, kto rządzi spółdzielnią.
- Nie ukazują się od tygodnia czy dwóch, ale przynajmniej od stycznia. I tak już pozostanie - mówi Weekend FM Agnieszka Pankau.
To jest nasza praca. Spółdzielnia ma działalność społeczno-oświatowo-kulturalną. Z uwagi na wybory, my mielibyśmy zaniechać naszej działalności? Gdzie my teraz jesteśmy teraz na etapie,nawet rada nadzorcza prosiła ostatnio, był temat, rozwój działalności społeczno-oświatowo-kulturalnej. Także to jest tylko i wyłącznie związane z naszą pracą, którą wykonujemy.
Agnieszka Pankau
Od wyborów w tym kontekście odżegnuje się też Marek Bona z zarządu spółdzielni. - Oddzielam te dwie sprawy - mówi.
To nie jest żadna kampania. Są tam są zdjęcia zarządu, który dzisiaj funkcjonuje, w nowym składzie od 2 lat i to nie jest żadna kampania. Kampania wyborcza, która jest prowadzona, to ja za to płacę, płaci za to komitet i to jest za plakat jeden, który na przykład jest na Młodzieżowej 19 i za ewentualne wizytówki, które będą się ukazywały w klatkach schodowych.
Marek Bona
Członkowie zarządu wyjaśniają też, że wcześniejsze ogłoszenia spółdzielni były opatrzone ich innymi zdjęciami. Wyborcze zaś trafiły na ogłoszenia, bo były bardziej aktualne.
Słuchaj w: