
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoZawodniczka Boxing Team Chojnice świetnie rozpoczęła turniej.
Kontuzja pokrzyżowała plany Wanessy Gruchały podczas bokserskiego Pucharu Świata Juniorek w Budvie w Czarnogórze. Zawodniczka Boxing Team Chojnice świetnie rozpoczęła turniej - od wygranej z reprezentantką Kosowa. Pojedynek zakończył się zwycięstwem chojniczanki przed czasem, już w drugiej rundzie. Do kolejnej walki z Rosjanką nasza pięściarka już jednak nie przystąpiła.
- Wanessa nabawiła się kontuzji barku podczas zgrupowania kadry narodowej, pojechała z niedoleczonym urazem i podczas walki eliminacyjnej w Pucharze Świata odnowiła się kontuzja niestety, nie udało się jej do końca wyleczyć i trenerzy kadry narodowej podjęli decyzję, że nie warto ryzykować.
Marcin Gruchała
Mówi Weekend FM trener i zarazem ojciec Wanessy Marcin Gruchała.
Poważniejszego urazu trenerzy kadry nie ryzykowali także dlatego, że za trzy tygodnie są Mistrzostwa Europy, na które Wanessa Gruchała ma szansę wyjechać.
Słuchaj w: