
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoTo wynik akcji ich liczenia, przeprowadzonej przez MOPS i policję.
Szpital, noclegownia, altanki, ale też pustostany - w takich warunkach przebywają bezdomni w Człuchowie. Policzeni zostali w czasie akcji organizowanej na zlecenie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Na pytania zawarte w ankiecie odpowiedziało 11 osób, w tym jedna kobieta.
- Jedna osoba, jak ją spotkaliśmy, przebywa w altance, druga w takiej szopce - to praktycznie centrum miasta. Cztery osoby w tym dniu przebywały w noclegowni i pięć było w szpitalu. Ja mam świadomość, że to nie są wszystkie osoby. Trzeba by doliczyć jeszcze ze trzy osoby, o takich, co wiemy.
Artur Meyer
Mówi Weekend FM starszy specjalista pracy socjalnej w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Człuchowie Artur Meyer, który szukał bezdomnych w asyście trzech policjantów z człuchowskiej komendy.
W akcji w Człuchowie uczestniczył również nasz reporter Wojciech Piepiorka.
Są tacy, którzy mieszkają w altanie na działkach, pracują i są zupełnie samodzielni. Inni koczują w szopce, a pod jednym ze sklepów zbierają drobne na alkohol. Różne oblicza bezdomności ukazała akcja liczenia osób bez stałego miejsca zamieszkania w Człuchowie.
Wraz z pracownikiem MOPS-u i policjantami uczestniczył w niej także reporter Weekend FM Wojciech Piepiorka.
Reportaż Wojciecha Piepiorki
Słuchaj w: