
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoUważa tak sołtys Lichnów k. Chojnic.
Nietypowa na luty pogoda pokazała wieloletnie zaniedbania w systemie melioracji. To stanowisko radnego z gminy Chojnice i jednocześnie sołtysa Lichnów Zbigniewa Nojmana. Radny na ostatniej sesji omówił sytuację w swoim sołectwie, gdzie - podobnie jak w całej gminie - doszło ostatnio do podtopień.
- Sami widzicie, jakie są opady, jak ta woda wygląda. Każdy z nas może się bić w piersi, bo temat jest - delikatnie mówiąc - zaniedbany.
Zbigniew Nojman
Mówił radny Zbigniew Nojman.
Z kolei wójt Zbigniew Szczepański dowodził, że przy tak dużych jak ostatnio opadach, problemu mogłaby nie udźwignąć nawet sprawna melioracja.
- Tak ciepłego i mokrego lutego to nikt nie pamięta, jak mamy w tym roku. W tej chwili rekordowe miejsce w Polsce, jeśli chodzi o ilość opadów, to jest rejon Chojnice, stąd szanowni państwo żaden system melioracyjny nie jest w stanie na bieżąco odbierać takiej ilości wód.
Zbigniew Szczepański
Argumentował wójt Zbigniew Szczepański.
Skutki opadów i niedrożnej melioracji na bieżąco usuwają w gminie Chojnice strażacy oraz pracownicy Gminnego Zakładu Gospodarki Komunalnej.
Słuchaj w: