
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoNa Halowych Mistrzostwach Polski w Lekkiej Atletyce.
Po świetnych występach w Luksemburgu, Astanie i na Copernicus Cup w Toruniu Weronika Lizakowska z Remusa Kościerzyna potwierdziła wysoką formę podczas Halowych Mistrzostw Polski w Lekkiej Atletyce. Podczas mityngu w Toruniu była bezkonkurencyjna w biegu na 3000 metrów. Poprawiła nawet rekord życiowy. Na dystansie o połowę krótszym zdobyła jednak srebro. O zaledwie pół sekundy przegrała z Martyną Galant z AZS-u Poznań, choć finisz był na tyle kontrowersyjny, że trener Wojciech Pobłocki złożył protest. Niestety - nieskuteczny.
- Już jest ostatnie prawie 100 metrów, Galant się motywuje, chce wyjść na prostą no i oczywiście tak dosyć niesportowo, sama potem na portalach tam przepraszała Weronikę, ale co się stało, to się stało: wjechała jej w tor, wybiła ją z rytmu no i odskoczyła na 2 metry. Weronika się jeszcze poderwała. Może, gdyby było tam 20 metrów dalej do mety, to by pewnie ją skontrowała, ale nie dało rady.
Wojciech Pobłocki
Mówi Weekend FM trener Remusa Wojciech Pobłocki.
Czwarte miejsce w biegu na 3000 metrów zajęła Olimpia Breza. Zawodniczka Remusa Kościerzyna również wróciła jednak z Torunia ze złotym krążkiem, bo była najlepsza w kategorii młodzieżowców.
Słuchaj w: