
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoSprzęt został użyty już pierwszego dnia po zamontowaniu na wozach.
Umożliwia gaszenie pożarów przewodów kominowych znacznie szybciej, łatwiej, czyściej i bezpieczniej. Tak człuchowscy strażacy opisują swój nowy sprzęt - lance kominowe. Zdobyli 6 tys. zł grantu z Fundacji Orlen i kupili dwa zestawy dla swojej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej. Sprzęt został użyty już pierwszego dnia po zamontowaniu na wozach. Pożary kominów w okresie grzewczym są bowiem niemal codziennością. Od początku grudnia do połowy stycznia na terenie powiatu człuchowskiego odnotowano 21 takich zdarzeń.
- "Do tej pory nasza jednostka stosowała inne metody gaszenia pożarów kominów, w postaci proszków gaśniczych i piasku oraz czyszczenia zestawem kominowym" - mówi Weekend FM oficer prasowy człuchowskiej straży pożarnej Piotr Frankenstein.
- Wprowadzona mgła wodna w całości odparowuje, obniżając temperaturę wewnątrz przewodu kominowego. Dzięki podaniu mgły wodnej pod wysokim ciśnieniem, wielkość kropel jest optymalna i powoduje szybkie odparowanie. Dzięki temu ogranicza się ryzyko uszkodzenia komina poprzez jego pękanie i niekontrolowane wydostawanie się płomieni na zewnątrz.
Piotr Frankenstein
Lance kominowe to nie jedyny sprzęt, jaki pozyskali w ostatnim czasie człuchowscy strażacy. Komneda kupiła też dwa przenośne systemy oświetleniowe, klucz udarowy, przenośną kurtynę dymową, lancę gaśniczą, klucz do dezaktywacji pojazdów elektrycznych i system do szybkiej stabilizacji pojazdu.
Łączny koszt tych urządzeń to ok. 32 tys. zł.

Słuchaj w:

Artykuł sponsorowany

