
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoPo nocnych i trwających do południa opadach śniegu, na jezdniach w Chojnicach ciągle leży sporo np. pośniegowego błota. Powodująca śliskość masa utrudnia kierowcom jazdę. Na biały puch i błoto od rana zwracają uwagę m.in. nasi słuchacze:
Edek z Chojnic. Mam pytanie, czy żeby drogowcy ruszyli w Chojnicach to musi być jakaś określona ilość śniegu liczona w centymetrach i określona ilość ludzi, którzy się rozbili? Czy jak to wygląda?
słuchacz
Dyrektor wydziału komunalnego w chojnickim ratuszu Jarosław Rekowski zapewnia, że trzy pługo-piaskarki pracują na terenie miasta nieustannie od godz. około 5:00 nad ranem. Pracują one jednak zgodnie z priorytetami, tym jest np. zapewnienie dojazdu do szpitala czy szkół. Osiedlowe ulice i chodniki mają niższą kategorię.
Zakresy zostały takie standardowe określone. Na terenie różnych osiedli wygląda to różnie. Chodniki też odkurzamy w wersji standardowej. Tam gdzie, są największe potoki osobowe i grunt bezpośrednio i tereny przyległe należą do gminy miejskiej - to realizujemy. Będziemy się przyglądać i oczywiście poszerzać ten wachlarz robót.
Jarosław Rekowski
Mówi Weekend FM dyrektor wydz. komunalnego Jarosław Rekowski. Urzędnik dodaje także, że na ten moment nie ma planu usuwania pośniegowego błota, gdyż to m.in., w nim znajdują się ziarna soli, która roznosi się po jezdni wraz z ruchem samochodowych kół. Dodajmy, za zimowe utrzymanie dróg i chodników w mieście odpowiada nie tylko ratusz, ale też służby wynajęte przez województwo, powiat, spółdzielnie mieszkaniowe czy sami mieszkańcy.
Słuchaj w: