
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoMiała 21 lat.
Zmarła Maria Majcher z Rzeczenicy - studentka pierwszego roku grafiki artystycznej na Akademii Sztuki w Szczecinie. 21-latka od 25 czerwca walczyła o życie w Zachodniopomorskim Centrum Leczenia Ciężkich Oparzeń w Gryficach. Trafiła tam po wybuchu, do którego doszło w czasie zajęć z wklęsłodruku. Używa się do nich łatwopalnych materiałów.
Jak mówi w rozmowie z reporterem Weekend FM ojciec Marysi, córka miała poparzone około 80 procent ciała. We wrześniu została wybudzona ze śpiączki farmakologicznej i jej stan zdawał się poprawiać. Organizm był jednak słaby, rany goiły się powoli. Kilka razy doszło też do zakażenia sepsą. Mimo wysiłku medyków, 6 grudnia mieszkanka Rzeczenicy odeszła.
- W związku ze zgonem pokrzywdzonej prokurator wydał postanowienie o przeprowadzeniu sądowo-lekarskiej sekcji zwłok przez Zakład Medycyny Sądowej w Szczecinie. Po uzyskaniu stosownych opinii zostaną one włączone w poczet materiału dowodowego i w zależności od jej treści zostanie najprawdopodobniej do kwalifikacji prawnej dołączony art. 155 KK.
Piotr Wieczorkiewicz
Mówi Weekend FM rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Piotr Wieczorkiewicz.
Artykuł, na który się powołuje, mówi o nieumyślnym spowodowaniu śmierci. Śledztwo w sprawie wypadku prowadzi Prokuratura Rejonowa Szczecin-Śródmieście. Na razie nikt nie usłyszał zarzutów. Sekcja zwłok ma się odbyć w przyszłym tygodniu.
Termin pogrzebu Marii Majcher nie jest jeszcze znany.
Akademia Sztuki w Szczecinie w żałobie po śmierci Marii Majcher z Rzeczenicy - studentki, która uległa wypadkowi podczas zajęć
"Jesteśmy w ogromnym smutku i żalu" - mówi Weekend FM rektor Akademii Sztuki w Szczecinie dr hab. Mirosława Jarmołowicz. Studentką właśnie tej uczelni była Maria Majcher z Rzeczenicy, która zmarła w środę (6.12.) w Zachodniopomorskim Centrum Leczenia Ciężkich Oparzeń w Gryficach. Jak mówiliśmy już w Weekend FM, w czerwcu 21-latka doznała rozległych oparzeń podczas zajęć z wklęsłodruku.
Na uczelni została ogłoszona żałoba. Odwołane zostały wszystkie aktywności artystyczne, w tym zaplanowany na sobotę (9.12.) koncert charytatywny na rzecz ofiar wypadku na uczelni. Poza Marią Majcher, poszkodowane zostały w nim dwie wykładowczynie.
- Jesteśmy ogromnie tym wszystkim poruszeni, tym bardziej nie możemy się pogodzić z tym faktem, że Marysia walczyła pół roku o życie, z informacji lekarzy wynikało, że jednak pokonała ten najtrudniejszy okres zagrażający życiu w tych bardzo poważnych poparzeniach i że wszystko rokuje pozytywnie. To wskazywało, że wróci do nas. Niestety tak się nie stało.
Mirosława Jarmołowicz
Mówi Weekend FM dr hab. Mirosława Jarmołowicz.
Rektor dodaje, że w Akademii Sztuki została wyłożona dziś (8.12.) księga kondolencyjna, w przyszłym tygodniu odprawione zostanie msza w intencji Marii Majcher, a w styczniu odbędzie się koncert ku jej pamięci.
Słuchaj w: