
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoPrawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu.
Prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu Rada Miejska w Chojnicach zadecyduje o dopłatach z budżetu miasta do funkcjonowania Miejskich Wodociągów. To pokłosie ciągłego braku decyzji Wód Polskich w sprawie podwyżki cen taryf za wodę i kanalizację sanitarną. Prośbę o takową spółka złożyła jeszcze w 2022 roku. A podyktowana była diametralnym wzrostem cen za energię elektryczną, materiałów budowlanych oraz wzrostem najniższej płacy minimalnej.
W związku z tym radni pochylą się nad dwiema uchwałami, które potencjalnie mogą pomóc w akceptacji nowej taryfy.
- Pierwsza uchwała będzie dotyczyła dopłaty, którą miasto będzie realizowało do podwyższonej ceny wody i ścieków. To będzie około 200 tys. zł miesięcznie. Druga uchwała - będziemy zmieniać plan inwestycyjnych Miejskich Wodociągów. Wody Polskie zażyczyły sobie, aby plan zweryfikować. Będziemy zmniejszać nakłady inwestycyjne.
Arseniusz Finster
Wyjaśnia Weekend FM burmistrz Chojnic Arseniusz Finster.
Zmniejszenie nakładów na inwestycje przełoży się m.in. na mniejszą ilość wymiany starych rur i studzienek podczas remontów dróg.
- Nie jest to rozwiązanie dobre. To jest zabieranie pieniędzy z budżetu, które mogłyby się przysłużyć innym inwestycjom dla ogółu mieszkańców. Pierwszy raz w historii jesteśmy w takiej sytuacji - komentuje burmistrz Arseniusz Finster. Przypomnijmy, wedle nowych stawek, o które we wrześniu ubiegłego roku wnioskowano do Wód Polskich, w przeliczeniu na 4-osobową rodzinę, chojniczanie za wodę i ścieki mieli zapłacić 45 zł więcej, niż dotychczas.
Słuchaj w: