
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoWarszawa. - Te działania są szkodliwe dla systemu bezpieczeństwa Polski, a korzystne dla tych, przeciwko którym ten dokument został stworzony - tak do sprawy odtajnionego przez Mariusza Błaszczaka wojskowego dokumentu odniósł się gen. Mieczysław Cieniuch. Były szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego wraz z byłym szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. Stanisławem Koziejem komentowali sprawę w "Faktach po Faktach" w TVN24.
Chodzi o wojskowy dokument dotyczący działań na wypadek wojny, którego fragmenty pokazał w swoim spocie wyborczym minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
- Jeżeli ujawniamy w Polsce elementy swojego planu narodowego będącego integralną częścią planów natowskich, no to tym samym ujawniamy elementy planowania sojuszniczego. Obawiam się utracenia wiarygodności sojuszniczej przez Polskę – stwierdził gen. Stanisław Koziej.
- Takie momentu sobie nie przypominam, żeby dla personalnych interesów wykorzystano dokumenty, które nigdy nie powinny być upublicznione. Tutaj jest jakiś system chaotycznego działania, który jest szkodliwy dla systemu bezpieczeństwa Polski a jest korzystny dla tych, przeciwko którym został stworzony – podkreślił gen. Mieczysław Cieniuch.
Słuchaj w: