
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoWójt z niepokojem obserwuje sytuację.
Mała liczba uczniów w szkole to problem dla organu prowadzącego i placówki, której w przyszłości może grozić zmiana organizacyjna. A w gminie Chojnice w przyszłości może on dotknąć m.in. Szkoły Podstawowej w Nieżychowicach, gdzie dziś - według wyliczeń gminnych urzędników - uczy się około stu dzieci.
- Klasy są 10-osobowe - mówi Weekend FM wójt gminy Chojnice Zbigniew Szczepański. I zastrzega, że w tej chwili nie myśli o żadnych zmianach w tym miejscu, ale sytuację obserwuje z niepokojem.
- Nie ma na razie takiego zagrożenia, żebyśmy zmienili organizację tejże szkoły, ale przepraszam, jeśli z 12 uczniów, z 10 uczniów zrobi się 4, 3, no to wtedy zmiana organizacji szkoły na 0-3. Nie ma szkoły bez dzieci i tego, moi kochani mieszkańcy, kochani rodzice muszą być świadomi. Szkoła nie jest dla nauczycieli. Nauczyciele są tylko pracownikami tejże szkoły.
Zbigniew Szczepański
Oprócz Nieżychowic, niezbyt liczne klasy ma też szkoła w Swornegaciach.
A jak wynika z doświadczeń gminnego wydziału oświaty, by subwencja oświatowa mogła pokryć bieżące funkcjonowanie szkoły, w danym oddziale powinno być 25 uczniów.

Słuchaj w: