
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoBo poczuła się niedostatecznie poinformowana.
Poczuli się niepoinformowani i wyszli z sali posiedzeń. Opozycyjni radni z powiatu tucholskiego zerwali ostatnią sesję. Pretekstem było wprowadzenie do programu dodatkowej uchwały. Uznawała ona za bezzasadną skargę jednej z mieszkanek na działanie tucholskiego starosty i Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Radni stwierdzili, że nie mogą jej przegłosować, bo zostali uchwałą zaskoczeni, a ten model procedowania - obecny ich zdaniem także przy niedawnej sprzedaży muzeum - im nie odpowiada.
Przed chwilą mieliśmy sprzedaż muzeum - była sesja zdalna, gdzie w zasadzie nie szło nawet porozmawiać. Na żadne pytania nie odpowiadano. Nic nam się nie wyjaśnia. Dostajemy materiały bez żadnej dyskusji, nie wiemy o co chodzi, albo nawet nie odpowiada się na pytania - tak jak była ta sesja o muzeum. Ja nie chcę żeby tak ta praca wyglądała.
Andrzej Urbański
Mówił radny Andrzej Urbański, tuż przed tym, jak z grupą kilku innych osób opuścił salę.
Wcześniej jednak padły tłumaczenia: skargą zajęła się Komisja Skarg, Wniosków i Petycji. Wprowadzono ją do programu sesji z powodu naglącego terminu, a radni nie otrzymali jej wcześniej na maila, bo zawierała wrażliwe dane osobowe.
Uznałam, że jest to skarga szczególna. Zawiera dane wrażliwe osoby indywidualnej, fizycznej, która czuje się pokrzywdzona. W związku z tym wystosowałam pismo do Komisji Skarg i Petycji.
Dorota Gromowska
Wyjaśniała przewodnicząca Rady Powiatu Tucholskiego Dorota Gromowska. A starosta Michał Mróz uznał, że łączenie tej konkretnej uchwały z innymi sytuacjami jest nieuprawnione i "demonstracyjne".
Ostatecznie jednak zabrakło quorum do dalszego obradowania i sesję zakończono. Kwestia skargi na starostę pozostaje nierozstrzygnięta do kolejnego posiedzenia.

Słuchaj w: