
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoPonad 20 kóz z hodowli w Lichnowach w gminie Chojnice padło ofiarą drapieżników.
Ponad 20 kóz z hodowli w Lichnowach w gminie Chojnice padło ofiarą drapieżników. Do ataku doszło w minionym tygodniu na terenie gospodarstwa, którego właściciele zajmują się między innymi produkcją serów. Część zwierząt zginęła od razu, inne zostały poranione. Decyzją lekarza weterynarii ranne sztuki zostały uśpione.
O sprawie zostali powiadomieni urzędnicy. Nie zostało jeszcze ustalone, jakie drapieżniki zaatakowały hodowlę kóz. Istnieją podejrzenia, że był to atak wilków. Sołtys Lichnów wystosował w mediach społecznościowych apel do mieszkańców o ostrożność. Jak przyznaje, nie po raz pierwszy. W okolicach bowiem już od kilku miesięcy były widywane wilki.
Nie są one groźne dla człowieka, są groźne dla wszelkich stworzeń typu pies, drób i inne zwierzęta domowe. Niestety, zostały zaatakowane kozy mieszkanki Lichnów. Nie można do końca stwierdzić, że są to wilki, ale wszystko na to wskazuje. Straty są no ogromne, bo około 25 sztuk, dużo pogryzionych, straty materialne to jedno, a dwa praca człowieka, to drugie. Bardzo nam jest przykro.
Zbigniew Nojman
Mówi Weekend FM sołtys Lichnów Zbigniew Nojman.
Sołtys podkreśla, że kozy były zabezpieczone ogrodzeniem, ale to nie wystarczyło. Zbigniew Nojman apeluje, by mieszkańcy Lichnów i okolic zwrócili baczną uwagę na zwierzęta domowe, w szczególności zabezpieczyli swoje psy.
Słuchaj w: