
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoSkarży się nasz słuchacz.
"Rozwiązaniem problemu stało się tylko zamknięcie boiska" - komentuje sytuację na człuchowskim osiedlu nasz słuchacz. Chodzi o boisko na Osiedlu Wazów, w którym jest spora dziura. Od kiedy powstało uszkodzenie, obiekt został zamknięty na kłódkę. Dzieci straciły możliwość korzystania z niego, a są wakacje.
- Jak jest powierzchnia, to trzeba o nią dbać. Kiedy się pojawił problem, czyli dziura się zrobiła, to jedyne co umieli zrobić, to zamknąć boisko kłódką, w okresie wakacyjnym. Z perspektywy samorządu, czyli urzędników domyślnie, problem został rozwiązany. Pomijam to, że mamy wakacje, że nie ma żadnych alternatyw dla dzieci.
mieszkaniec
Mówi Weekend FM mieszkaniec człuchowskiego osiedla. I dodaje, że mniejsze dzieci faktycznie kłódka zatrzymuje. Większe z kolei przechodzą przez płot, przy okazji go niszcząc.
"Na środku boiska została celowo uszkodzona nawierzchnia" - mówi prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Pomorzanka" Rafał Skóra. To ten podmiot zarządza obiektem. Jak zapewnia, boisko jest zamknięte tymczasowo, do czasu oceny szkód przez ubezpieczyciela. Drugim powodem jest bezpieczeństwo dzieci.
- Na środku boiska została uszkodzona nawierzchnia do tego stopnia, że zagraża i ja jako zarządca, chwilowo, do momentu kiedy ubezpieczyciel zweryfikuje, bądź przystąpi do czynności likwidacyjnych, musiałem zabezpieczyć to boisko przed dalszym uszkodzeniem. Wykonawca, jak tylko będę miał niedługo decyzję o odszkodowaniu, przystąpi do naprawy i od razu odblokujemy to boisko.
Rafał Skóra
Wyjaśnia prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Pomorzanka" Rafał Skóra.
Prezes ubolewa, że młodzi ludzie nie szanują obiektu, który powstał z myślą o nich. Naprawa płyty, według przewidywań zarządcy, będzie kosztowna.

Słuchaj w:

Artykuł sponsorowany

