
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoNie dopatrzyła się znamion przestępstwa w jego słowach.
"Zniszczymy tych ludzi" - powiedział na spotkaniu w Chojnicach w grudniu ub. roku Jarosław Kaczyński, a słupska Prokuratura Rejonowa przez pół roku dochodziła, czy te słowa wzbudziły w kimś obawę i uczucie zagrożenia.
Kaczyński mówił wtedy o działaniach przeciwników politycznych PiS, posługujących się logo złożonym z ośmiu gwiazdek i - w jego ocenie - działających na szkodę Polski.
Na polecenie słupskich śledczych, chojnicka policja przesłuchiwała tych, którzy w grudniu 2022 roku w Chojnickim Centrum Kultury słuchali słów szefa PiS-u, między innymi Michała Piepiorkę.
- Policjantka przesłuchująca mnie chciała wiedzieć, czy czułem się zagrożony tymi słowami. No ja nie czułem się zagrożony tymi słowami posła Kaczyńskiego, bo one nie były przede wszystkim adresowane do mnie i dużą rolę podczas przesłuchania przywiązywano również do ośmiu gwiazdek.
Michał Piepiorka
Mówi Weekend FM Michał Piepiorka i zwraca uwagę, że prokuratorskie dochodzenie w tej sprawie jest kolejnym - po ściągnięciu do Chojnic w grudniu ub. roku niemal 300 policjantów, którzy chronili wizytę Kaczyńskiego - marnotrawstwem państwowych pieniędzy.
Jak ustaliło Weekend FM, Prokuratura Rejonowa w Słupsku działała po zawiadomieniu mężczyzny, który wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego znalazł w internecie.
- Postępowanie było prowadzone na podstawie artykułu 119 paragraf 1 Kodeksu Karnego, czyli groźby bezprawnej. Po przesłuchaniu kilku osób, w tym organizatorów spotkania, zostało ono w piątek 30 czerwca umorzone, z uwagi na brak znamion przestępstwa - informuje Weekend FM prokurator rejonowa w Słupsku Magdalena Gadoś. I dodaje, że spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim w Chojnicach odbyło się w gronie zwolenników jego partii. Ci zaś, którzy mogli poczuć się w jakikolwiek sposób zagrożeni jego słowami, po prostu w nim nie uczestniczyli.

Słuchaj w:

Artykuł sponsorowany

