
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoChodzi o budynek u zbiegu ulic Traugutta i Witosa.
"To jest jeden wielki syf" - mieszkaniec Debrzna Damian Smoliński nie przebiera w słowach, którymi określa stan budynku u zbiegu ulic Traugutta i Witosa w Debrznie. Jest tam obiekt w budowie, który ukończony został jedynie do poziomu piwnic. W jej wnętrzu zbiera się deszczówka i zalegają śmieci.
Nie można okien otworzyć, ludzie przechodzą, też narzekają, że śmierdzi z tej budowy. To jest nierozwalone, po protu widać dziurę w dole i tam są śmieci i woda. I dziecko też może wpaść w każdej chwili, bo to jest przy chodniku strasznie, to nie jest zabezpieczone.
Damian Smoliński
Mówi słuchacz Weekend FM Damian Smoliński, prosząc o interwencję.
Jak utrzymuje, burmistrz Wojciech Kallas miał go zbyć.
Włodarz zaprzecza, pokazując na dowód pismo, jakie w czerwcu wysłał do właściciela budynku - spółki z Tucholi. Wzywa w nim do "utrzymania nieruchomości w należytej czystości i porządku", a także do zabezpieczenia budynku
Każdy głos naszych mieszkańców na temat pewnych nieprawidłowości jest dla nas bardzo ważny. Tym razem również zajęliśmy się tą sprawą, wzywając właściciela do uprzątnięcia tego terenu. To jest w naszej jurysdykcji. Nie możemy tego zrobić za niego, możemy go wzywać do tego, aby to posprzątał i to też robimy. Ostatnio taki kontakt był 5 czerwca, czekamy na reakcję właściciela.
Wojciech Kallas
Mówi Weekend FM Wojciech Kallas. I zapewnia, że będzie interweniował u właściciela do skutku. Podobne pismo trafiło do niego we wrześniu ubiegłego roku i wówczas działka została uprzątnięta.

Słuchaj w: