
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoW ten weekend odbywają się główne wydarzenia związane z 400-leciem istnienia LO im. Filomatów Chojnickich. W sobotę o godz. 11:00 na płycie Starego Rynku licznie zgromadzili się absolwenci placówki z różnych roczników, by odebrać z rąk burmistrza Arseniusza Finstera symboliczny klucz do miasta. Przy okazji głos zabrał jeden z najbardziej rozpoznawalnych w Chojnicach regionalistów, również absolwent „starego ogólniaka” Kazimierz Ostrowski. Podkreślał on, że szkoła od lat kształci wysokich rangą polityków i profesorów z różnych dziedzin.
- Wszyscy oni dali świadectwo, że otrzymali w chojnickiej szkole znakomitą, dobrą edukację. Dziękujemy ci szkoło!
- Jak pani wspomina „stare liceum”? Wspaniale, to były najpiękniejsze czasy. Człowiek był młody, piękny bez obowiązków. Same przyjemności.
- Ewa. Te mury zwiedzam już od 1977 r. Uczyłam tutaj PO i czuję się jak absolwent.
- Jetem Mirka, rocznik ’74. Jesteśmy takim super rocznikiem, bo spotykamy się bardzo często. A w przyszłym roku mamy 50-tą rocznicę matury, więc będzie kolejny bal.
- Janusz Chojnacki ‘72 rok. Wrażenia wspaniałe. Warto było jechać z Bełchatowa tyle kilometrów żeby spotkać tak wspaniałych, uśmiechniętych, energetycznych ludzi.
reportaż
Mówili reporterce Weekend FM Annie Zajkowskiej absolwenci. Dziś ważnym punktem obchodów było również odsłonięcie na dziedzińcu szkoły okolicznościowego obelisku. Jego autorem jest, również absolwent LO, Janusz Jutrzenka Trzebiatowski.

Słuchaj w:

Artykuł sponsorowany

