
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoRezerwy Chojniczanki i Borowiak Czersk przegrały swoje mecze.
Choć Bytovia Bytów jest już zdegradowana do okręgówki, to na osłodę sprawiła swoim kibicom miłą niespodziankę. Wygrała z Jaguarem Gdańsk 2:0. Ekipa z Bytowa nadal jest czwarta od końca, a strefa spadkowa IV ligi najprawdopodobniej powiększy się z pięciu do sześciu zespołów wskutek spodziewanego spadku Bałtyku Gdynia z III ligi. Jedyne co może uratować Bytovię, to problemy innych zespołów. I na to zwraca uwagę trener Tomasz Bąkowski.
Historia pokazała, że różne rzeczy mogą się jeszcze dziać, prawda, więc to, że matematycznie, czy regulaminowo spadliśmy z ligi, to nie oznacza, że może się coś nie wydarzyć, że jakiś zespół nie przystąpi do rozgrywek, ze względu na czasy, jakie są. Żyjemy nadzieją, że może się wydarzyć coś takiego.
Tomasz Bąkowski
Dwaj nasi pozostali czwartoligowcy przegrali swoje mecze w ten weekend po 0:1 - Borowiak Czersk z Pomezanią Malbork, a rezerwy Chojniczanki z Czarnymi Pruszcz Gdański. Do końca sezonu pozostały trzy kolejki.

Słuchaj w: