
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoNa ulicy Leśnej dziwnie poruszające się auto zauważył inny kierowca.
Blisko cztery promile alkoholu w organizmie miał kierowca opla, który w niedzielny wieczór został złapany w Chojnicach. Na ulicy Leśnej dziwnie poruszające się auto zauważył inny kierowca. Zadzwonił na policję i jeszcze przed przybyciem mundurowych zatrzymał pojazd. Jednak agresywny kierowca i pasażer opla zdołali uciec. Przybyli na miejsce policjanci ruszyli w pościg. Mężczyzn zatrzymali na ulicy Bytowskiej. Kierowcę zbadano alkomatem, a wynik okazał się niechlubnym rekordem.
- Badanie alkomatem wykazało, że kierowca opla, 56-letni mieszkaniec Chojnic, miał w organizmie blisko 4 promile alkoholu. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, a jego pojazd odholowali na policyjny parking. Kompletnie pijany mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości.
Magdalena Zblewska
Mówi Weekend FM oficer prasowa KPP w Chojnicach Magdalena Zblewska.
56-latkowi grozi teraz do dwóch lat więzienia, wysoka grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów.
Słuchaj w: