
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoW gminie Chojnice są jeszcze tereny, na których mogą stanąć farmy wiatrowe.
Francuska firma jest zainteresowana budową kolejnych wiatraków w gminie Chojnice. Po zmianach w przepisach turbiny mogą stanąć w odległości około 800 metrów od zabudowań. Takie kryterium powoduje, że w gminie Chojnice są jeszcze tereny, na których mogą stanąć farmy wiatrowe.
- Po tej koreckie z 500 metrów na 800 metrów zostało 42 wiatraki. Ale to nie znaczy, że powstaną 42 wiatraki. To jest spełnienie pierwszego kryterium odległościowego od zabudowy mieszkaniowej, a potem są uwarunkowania przyrodniczo-krajobrazowe. Wiatraki są traktowane jako inwestycje oddziaływujące na człowieka i przyrodę, czyli muszą być decyzje środowiskowe.
Zbigniew Szczepański
Mówi wójt gminy Chojnice Zbigniew Szczepański.
Budowę turbin na terenie samorządu, szczególnie w północnej części gminy, blokują bowiem tereny przyrodniczo chronione. Problemem potencjalnego inwestora jest też przesłanie wytworzonej energii do sieci. W Chojnicach praktycznie nie ma już możliwości przyłączenia nowych wiatraków. Jak informuje wójt, inwestor jest jednak zainteresowany budową nowej linii energetycznej, jeżeli dostałby zgodę na postawienie w gminie Chojnice 20 wiatraków. Francuska firma prowadzi teraz rozmowy zarówno z władzami samorządu, jak i rolnikami, na których potencjalnie mogłaby zlokalizować swoją inwestycję.
Słuchaj w: