
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoCzy wybory są ważne?
Były przewodniczący samorządu osiedla "Kolejarz" w Chojnicach zgłasza uwagi do przeprowadzonego głosowania. Michał Gruchała ma wątpliwości, czy dochowano wszystkich procedur. Chodzi o pieczęcie zarządu osiedla na kartach do głosowania, które rozdano mieszkańcom.
- Wszystkie karty do głosowania w wyborach na przewodniczącego i członków zarządu były podpieczętowane przez komisję skrutacyjną nieprawidłową pieczęcią lub były kserokopiami jakiejś wcześniejszej kartki. Cztery lata temu otrzymałem pieczęć osiedla z tuszem koloru czerwonego, a karty do głosowania zostały podpieczętowane pieczęcią koloru czarnego. Pytanie brzmi, czy karty były ważne?
Michał Gruchała
Mówi Weekend FM były przewodniczący "Kolejarza" Michał Gruchała.
Dodaje, że każda z kart powinna być podbita oryginalną pieczątką zarządu osiedla nr 10. Pismo z prośbą o wyjaśnienie sprawy wysłał do przewodniczącego Rady Miejskiej w Chojnicach. Jednocześnie Michał Gruchała nie podważa samych wyników głosowania i gratuluje nowym władzom osiedla. W głosowaniu wygrał Kazimierz Drewek, który zdobył 35 głosów, drugi był Michał Gruchała z 27 głosami.
"Uwagi byłego przewodniczącego są niezasadne" - uważa dyrektor generalny chojnickiego ratusza. Robert Wajlonis tłumaczy, że procedura odbyła się prawidłowo. Wzór karty do głosowania został wypełniony przez komisję skrutacyjną, podbity pieczątką osiedla, powielony w miejscu głosowania i rozdany mieszkańcom. Stąd brak koloru oryginalnego tuszu z pieczątki.
- To komisja skrutacyjna te karty wydała, odebrała, żadna z tych kart nie była przez kogokolwiek zmieniona, podmieniona, zawierała wszystkie te elementy, wypisane tym samym jednym charakterem pisma nazwiska kandydatów.
Robert Wajlonis
Tłumaczy dyrektor generalny UM w Chojnicach Robert Wajlonis.
Jak dodaje, karty mogły nawet nie zawierać żadnej pieczęci. Kluczowy był fakt, że przygotowała je komisja skrutacyjna, a mieszkańcy jednoznacznie określili, na kogo głosują w wyborach.

Słuchaj w:

Artykuł sponsorowany

