
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoZapłaci 10 tys. zł i przez pięć lat nie wsiądzie za kierownicę.
Ma zapłacić 5000 zł grzywny, drugie tyle wpłacić na konto Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, a dodatkowo przez pięć lat będzie na nim ciążył zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Taką karę Sąd Rejonowy w Człuchowie orzekł dziś (5.05.) wobec skazanego 64-letniego mieszkańca gminy Człuchów.
To kierowca, który miał w wydychanym powietrzu ponad 0,7 promila alkoholu, gdy 6 lutego przyjechał po uczniów Szkoły Podstawowej w Rychnowach. Na szczęście wpadł podczas policyjnej kontroli, zanim zdążył zrobić pierwszy kurs z dziećmi. Z pracy został dyscyplinarnie wyrzucony, a teraz usłyszał wyrok. Jak przyznał reporterowi Weekend FM podczas rozmowy na sądowym korytarzu, alkohol pił dzień wcześniej i nie przypuszczał, że rano jest jeszcze pod jego wpływem.
- Zdaniem sądu zarówno kara główna, jak i środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, mając na uwadze rodzaj wykonywanych przez pana czynności w dniu 6 lutego 2023 r. jest adekwatny do stopnia zagrożenia, jakie stworzył tamtego dnia, prowadząc tego dnia autobus marki Autosan, którym przewożone były dzieci.
Alicja Aubrecht-Prądzyńska
Uzasadniała wyrok sędzia Alicja Aubrecht-Prądzyńska.
Oskarżony przyznał się do winy i podtrzymał wcześniej złożony wniosek o dobrowolne poddanie się karze, dlatego wyrok mógł zapaść już na pierwszym posiedzeniu. Jest on nieprawomocny.
Słuchaj w: