W meczu z FC Toruń futsaliści Red Devils Chojnice pokazali jak należy walczyć o utrzymanie. Grali z takim zaangażowaniem i poświęceniem, że byli bliscy pokonania faworyzowanego rywala. Niedzielne (30.04.) spotkanie zakończyło się jednak remisem 3:3. Gospodarze ostatniego gola stracili na 38 sekund przed końcową syreną, gdy goście wykorzystali grę z wycofanym bramkarzem.

Kilkadziesiąt sekund przed golem na 3:3, Patryk Laskowski zdobył bramkę na 3:2 i wydawało się, że da ona upragnione trzy punkty i wydostanie się ze strefy spadkowej. Zresztą w pierwszej połowie po trafieniach właśnie „Laski” i Janisa Pastarsa gospodarze byli w jeszcze lepszej sytuacji, bo prowadzili nawet 2:0. I pod tym względem można mówić o pechowym remisie Red Devils. Wynik był jednak zarazem szczęśliwy dla chojniczan, bo gdyby nie heroiczna postawa bramkarza Pavlo Puchki, torunianie strzeliliby w Chojnicach znacznie więcej niż trzy bramki.

Mówi Weekend FM trener Red Devils Jaroslav Piesotskyi.

Remis dał Red Devils Chojnice awans z ostatniego na przedostatnie miejsce w tabeli Futsal Ekstraklasy. Stawkę zamyka Clearex Chorzów z 18 punktami, „Czerwone Diabły” mają 19 oczek, a tuż nad strefą spadkową jest AZS Uniwersytet Śląski Katowice z 20 punktami. Wszystko rozstrzygnie się w ostatniej kolejce, w której Red Devils zagrają na wyjeździe z Widzewem Łódź, ekipa z Chorzowa podejmie AZS Uniwersytet Warszawski Wilanów, a zespół z Katowic będzie pauzował.

Fogo Futsal Ekstraklasa: Red Devils Chojnice – FC Reiter Toruń 3:3 (2:1)
Bramki: Patryk Laskowski x 2 (2, 39), Janis Pastars (12) - Marcin Mrówczyński (20), Jefferson Ortiz (32), Michał Wojciechowski (40).
Red Devils: Pavlo Puchka (Artur Czarnowski) – Janis Pastars, Patryk Laskowski, Guladi Kokoladze, Richard de Morais - Vitaly Kolesnik, Oleh Nehela, Pavlo Skubchenko, (Przemysław Laskowski, Karol Szopiński, Piotr Kręcki). Trener: Jaroslav Piesotskyi.