
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoPokonały Bytovię Bytów 1:0.
Gol Bartłomieja Kalinkowskiego - jednego z kilku zawodników "jedynki", którzy zagrali w drugiej drużynie, przesądził o wyniku niedzielnych (12.03.) derbów regionu w IV lidze. Rezerwy Chojniczanki pokonały Bytovię Bytów 1:0.
Goście od 12 minuty grali w dziesiątkę, po tym jak dwie żółte i w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Grzegorz Lejk. Chojniczanka miała wówczas rzut karny, ale zmarnował go Kamil Mazek. Ostatecznie trzy punkty i tak pozostały w Chojnicach.
- Są takie mecze z gatunku trudnych. Mając zawodników, którzy grają w pierwszym zespole, zespół przyjezdny na pewno nastawia się na taką obronę niską i grę z kontry i tak też ten mecz wyglądał, przez 90 minut to my byliśmy stroną dominującą, jednak brakowało nam w tych poczynaniach takiej przysłowiowej kropki nad i.
Michał Wirkus
Mówi Weekend FM trener rezerw Chojniczanki Michał Wirkus.
Nie kryje też radości, że mecz w ogóle doszedł do skutku, bo większość spotkań w poprzedni weekend została odwołana. Tymczasem boisko na Modraku zostało odśnieżone i derby mogły dojść do skutku.
Nie inaczej było na Narodowym Stadionie Rugby w Gdyni, gdzie zagrał inny nasz czwartoligowiec - Borowiak Czersk. Ta wyprawa zakończyła się jednak porażką, bo czerszczanie przegrali z rezerwami Arki Gdynia aż 0:5.
Słuchaj w: