
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoZgodnie wymogami PZPN-u, trawa musi być podgrzewana do końca marca.
Chojnicki ratusz ma już pierwszy rachunek za podgrzewanie murawy na stadionie MKS Chojniczanka. Opiewa on na kwotę prawie 80 tys. zł. Przypomnijmy, że w celu obniżenia kosztów podgrzewania murawy, miasto zbudowało własną kotłownię zasilaną skroplonym gazem:
- Czy to jest dużo, czy mało? Najlepiej, żebyśmy wydawali 0, tak bym chciał. Gaz LPG jest w tej chwili najtańszym paliwem na rynku, jakie można używać do ogrzewania czegokolwiek. Plusem naszej instalacji jest to, że nie mamy żadnych opłat stałych, opłat zmiennych, opłat przesyłowych. Tankujemy zbiornik, włączamy palenisko i glikol sobie krąży pod płyty, poprzez węzeł do płyty.
Arseniusz Finster
Mówi Weekend FM burmistrz Arseniusz Finster.
System podgrzewający murawę został włączony na początku lutego i choć nie na pełnych obrotach, to grzeje cały czas. Jak wyjaśnia włodarz Chojnic, mechanizmu nie można wyłączać i włączać tylko przed meczem:
- Otóż jak się włączy podgrzewaną murawę, a jest mróz, to nie można tak sobie jej wyłączyć, ponieważ włączając podgrzewanie przyspieszamy wegetację trawy. Gdybyśmy teraz wyłączyli, to zniszczymy trawę, a koszt wymiany trawy na naszym stadionie to - przypominam - jest 600 tys. złotych.
Arseniusz Finster
Wyjaśnia burmistrz Arseniusz Finster.
Dodajmy, że podgrzewanie murawy na stadionach drużyn pierwszoligowych jest wymogiem PZPN-u. Zgodnie z jego aktualnym nakazem, trawa musi być podgrzewana do ostatniego dnia marca.

Słuchaj w:

Artykuł sponsorowany

