
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoSzczecin. Brakuje żywności dla uciekających z Ukrainy. Po roku od rosyjskiej agresji przekazywane dary nie wystarczają, by zaspokoić potrzeby tych, którzy nie są w stanie pójść do pracy - przyznają organizacje, które zajmują się pomocą uchodźcom. Brakuje m.in. kasz, makaronów, konserw, herbaty czy cukru. Takie paczki żywnościowe są wydawane raz w tygodniu i nadal jest nimi duże zainteresowanie. Niestety w tym zakresie potrzeby są większe niż ilość przekazywanej pomocy.
Pomimo tego, że obywatele Ukrainy otrzymują np. emerytury ze swojego kraju lub też wsparcie finansowe w Polsce, to i tak po opłaceniu mieszkania czy leków, nie wystarcza im pieniędzy na podstawowe potrzeby.
- Jak widać na półkach są artykuły, ale wydamy je dzisiejszego dnia, bo dziś, w czwartek, jest tu punkt wydawania żywności i jutro tutaj już nic nie będzie – powiedziała Marta Kotuch z Centrum Pomocy Szczecin Ukrainie.
- Ponad rok udzielamy tego wsparcia, ponad rok staramy się pomagać, możliwości wszystkich pomału się wyczerpują. Jak zapełniamy półki, spotykamy się co czwartek i ta żywność jest wydawana, to praktycznie po jednym dniu te półki są puste, także zachęcamy do wsparcia. – apeluje Maciej Homis, rzecznik Miasta Szczecin ds. pomocy społecznej.
Słuchaj w:

Artykuł sponsorowany

