
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoRzeczy chroniące przed zimnem zbierane są do końca roku.
Powiat chojnicki wydłużył do końca roku akcję zbierania darów dla mieszkańców Korsunia Szewczenkowskiego. Choć wojna nie toczy się bezpośrednio na terenie ukraińskiego miasta partnerskiego Chojnic, to oddalona o 120 km od Kijowa miejscowość cierpi z powodu braku prądu i ogrzewania. Stąd m.in. kolejna akcja pomocowa, polegająca na zbiórce darów dla będących w potrzebie Ukraińców. Co konkretnie jest potrzebne?
- Głównie ciepłe rzeczy zimowe, czyli kurtki, ciepłe bluzy, jeżeli ktoś ma powerbanki czy agregaty takie mniejszej mocy, czy też piecyki szamotowe, kuchenki na benzynę czy na ropę.
Marek Szczepański
Wylicza starosta chojnicki Marek Szczepański. Dary do końca roku przynosić można do wydz. Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Chojnicach. W zbiórce bierze udział także sam powiat. Ten dokonał zakupów o wartości 90 tys. zł.
- Ze środków, które rada powiatu przeznaczyła na pomoc dla Korsunia również zakupiliśmy taki sprzęt, 10 agregatów prądotwórczych, 8 o mocy 4,5 kW, 2 o mocy 6,5 kW, 30 piecyków szamotowych typu "koza", 60 kuchenek na olej napędowy i 20 powerbanków. Chojnicka spółdzielnia socjalna darowała 4 tys. świec.
Marek Szczepański
Mówi Weekend FM starosta Marek Szczepański. Transport z zebranymi rzeczami i sprzętem wyruszy na Ukrainę na początku stycznia.
Słuchaj w: