
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoSprawa dotyczy wydarzeń z 2019 r.
Nie w Chojnicach, a w Człuchowie będzie się toczył proces oskarżonych w sprawie znęcania się nad dziećmi z chojnickiego przedszkola "Skrzaty". Jak ustaliliśmy, sędziowie z Chojnic sami zabiegali o takie rozwiązanie. Dlaczego? O tym w relacji Anety Czupryniak.
Nie chcą być sędziami w tej sprawie, bo pracują z matką jednego z pokrzywdzonych dzieci. Sędziowie z Chojnic po kolei odmówili prowadzenia procesu oskarżonych o znęcanie się nad przedszkolakami z niepublicznego i integracyjnego przedszkola "Skrzaty", a Sąd Okręgowy w Słupsku przeniósł go do Człuchowa. To tutaj na ławie oskarżonych zasiądą Maria F., Wioletta K.-G., Emilia W. oraz Czesława B.
Na rozpatrzenie słupskiej "okręgówki" czeka jeszcze wniosek o przeniesienie do innego niż chojnicki sądu wyłączonej do osobnego postępowania sprawy piątego z oskarżonych Marka K. W jego przypadku jest wniosek prokuratury o warunkowe umorzenie sprawy.
relacja
Przypomnijmy, że sprawę znęcania się nad 3- i 4-letnimi dziećmi z chojnickiego przedszkola "Skrzaty" ujawnili ich rodzice. Śledczy natomiast ustalili, m.in. na podstawie monitoringu, że między lutym a kwietniem 2019 roku, dzieci były tu szarpane, ciągnięte za ręce i nogi po podłodze, uderzane w twarz, plecy i pośladki oraz kopane.
Słuchaj w: