
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoAgregat od niedawna ma także starostwo.
Ma moc 110 kilowatów i automatyczny rozruch, który nastąpi po 30-sekundowej przerwie w zasilaniu. Gmina Chojnice kupiła warty 98 tys. zł brutto agregat prądotwórczy. Urządzenie ma zapobiec sytuacji, jaka zaskoczyła urząd po wichurze w lutym tego roku, kiedy prądu nie było przez dwa dni, a istniejące zabezpieczenia nie zdały egzaminu.
- Okazuje się, że te zabezpieczenia, które mamy, systemów informatycznych, bazy zapasowe, UPS, to są urządzenia, które podtrzymują zasilanie około 2 godzin. Niestety była utrudniona możliwość wysyłania starostwa powiatowego i od nas komunikatów. Byliśmy co prawda na łączności telefonicznej, ale komputerowa była odcięta. Nawet w nawałnicy nie było tak źle, bo w nawałnicy zasilania nie było w 19 sołectwach, a podczas tej burzy lutowej niestety prawie we wszystkich.
Adam Kuklewski
Mówi Weekend FM Adam Kuklewski z Urzędu Gminy w Chojnicach.
Jak ustaliliśmy, agregat prądotwórczy ma od niedawna także chojnickie Starostwo Powiatowe.
Słuchaj w: