
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoŁupem oszustów padły pieniądze, złota biżuteria i monety o łącznej wartości około 25 tysięcy złotych.
73-letnia mieszkanka Chojnic padła ofiarą oszustów. Najpierw zadzwoniła do niej roztrzęsiona kobieta, która podała się za jej siostrę. Poinformowała, że spowodowała wypadek drogowy i ma kłopoty. Chwilę później zadzwonił rzekomy adwokat, który obiecał załatwić sprawę, jeśli krewna przekaże pieniądze.
- Mężczyzna wypytał kobietę o oszczędności jakie posiada w domu, o kosztowności jakie ma, o biżuterię. Okazało się, że kwota, jaką posiada ta kobieta, była za mała. Dlatego poprosił ją też o przekazanie tych rzeczy. Niestety starsza pani dała się oszukać, przekazała te wszystkie rzeczy młodemu mężczyźnie, który był w tym wypadku kurierem. Przyjechał, zabrał i na tym ślad się urwał.
Magdalena Zblewska
Mówi Weekend FM oficer prasowa chojnickiej policji Magdalena Zblewska
Łupem oszustów padły pieniądze, złota biżuteria i monety o łącznej wartości około 25 tysięcy złotych.
Policjanci przypominają o zasadach ograniczonego zaufania. Mundurowi nigdy nie informują przez telefon o szczegółach prowadzonych postępowań, a tym bardziej nie proszą o przekazanie jakichkolwiek pieniędzy.
- Jeżeli ktoś dzwoni do nas, podaje się za policjanta, bądź członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to, czy osoba, która prosiła nas o pomoc, tak naprawdę potrzebuje tej pomocy.
Magdalena Zblewska
Doradza Magdalena Zblewska z KPP w Chojnicach.
Dzięki temu niespodziewane telefony od osób podających się za policjantów, dawno niewidzianych wnuków, siostrzenic czy kuzynów nie zakończą się stratą oszczędności, a nierzadko dorobku całego życia.

Słuchaj w: