
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoWłodarze miasta i gminy Chojnice przygotowują się do sprowadzania węgla.
"Błota i nieposortowanego węgla sprowadzać nie będę" - mówi burmistrz Chojnic Arseniusz Finster w kontekście dystrybucji węgla przez samorządy. Przypomnijmy, włodarze miasta i gminy wiejskiej Chojnice doszli do porozumienia. Zgodnie z nim zakontraktują i zakupią węgiel ze środków samorządów, potem oddadzą go w komis firmom zajmującym się na co dzień jego sprzedażą. Węgiel ustawowo ma kosztować 1500 zł plus 500 zł marży dla sprzedającego. Dodajmy, w marży znajduje się także cena transportu węgla.
- Jeżeli w porcie samochody czy w miejscu dystrybucji węgla wskazanego przez rząd nie będą czekać dłużej niż kilka czy kilkanaście godzin, to firmy deklarowały, że w ramach tych 2 tys. zł dowiozą węgiel do domu, ale jest takie zagrożenie, że wszystkie samorządy pojadą po ten węgiel w danym momencie, to taka ciężarówka będzie tam stała dobę albo dwie. Jeżeli tak będzie, to ta marża 500 zł jest nic nie warta. Koszty 1 tony przewiezienia z portu do Chojnic to jest około 150 zł.
Arseniusz Finster
Mówi Weekend FM burmistrz Arseniusz Finster. Dodaje też, że samochód zabiera jednorazowo 24 - 25 tony opału i informuje, że samorząd, zamawiając węgiel w porcie, dużo ryzykuje, gdyż na jego spłatę ma tylko 60 dni:
- Jeżeli my ściągniemy do 8 punktów, do każdego załóżmy po 100 ton, to sam zakup kosztuje nas 1,2 mln zł. Jest szansa, że jeżeli to będzie dobry węgiel, to go przez te 60 dni sprzedamy i punkty dystrybucji się z nami rozliczą, oddadzą nam pieniądze, my je skondensujemy i zapłacimy za węgiel. Ale tutaj taka moja deklaracja: będziemy wysyłać z upoważnieniem naszych partnerów społecznych. Jeżeli to nie będzie węgiel, to będziemy wracać na pusto. Ja nie będę zwoził do miasta węgla, który przypomina błoto czy się nie pali itd. To musi być certyfikat.
Arseniusz Finster
Wyjaśnia burmistrz Arseniusz Finster. Mówi także, że jeśli węgiel w portach będzie nieposortowany, to samorządy również go nie wezmą, ponieważ go nie sprzedadzą.
Aktualnie urzędnicy przygotowującą się do organizacji procesu sprowadzania opału z portu w Gdańsku. Prawdopodobnie 10 listopada rozpocznie się zbieranie deklaracji od chojniczan, jaką ilość węgla chcą kupić. Zgodnie z rządowym zarządzeniem na gospodarstwo domowe przypadnie do 1,5 tony.

Słuchaj w: