
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoPolski Ład i drożyzna w praktyce.
Miał być wkład własny na poziomie 250 tys. zł, a po przetargu okazało się, że trzeba byłoby dołożyć aż 20 razy tyle. Gmina Koczała przekonuje się jak dotkliwe są wzrosty cen w budownictwie.
Samorząd pozyskał z Polskiego Ładu 4 mln 750 tys. zł na budowę nowych i przebudowę kilku istniejących ulic w Koczale. Gmina miała dołożyć tylko 250 tys. zł. Po przetargach okazało się, że wkład własny gminy powinien być na poziomie 5 mln zł. Do obu postępowań zgłosiła się jedna firma. Spółka z Charzyków swoje usługi nieco taniej wyceniła za drugim razem - na 9 mln 721 tys. zł. Oba przetargi zostały unieważnione. Wójt Grzegorz Pietrzak liczy teraz na wsparcie rządu:
- Podobno jest opracowywany projekt wsparcia zadań, które nie zostały zrealizowane z uwagi na duży wkład własny, jeżeli chodzi o udział gminy. Tutaj przewyższyło to bardzo wysoce nasze możliwości i moja decyzja była taka, żeby nie pogrążać gminy jeszcze bardziej i nie zaciągać kolejnych zobowiązań i dlatego odpuściliśmy na razie to zadanie na rzecz innych, gdzie również wymagany jest wkład własny.
Grzegorz Pietrzak
Jak dodaje w rozmowie z Weekend FM wójt Grzegorz Pietrzak, gmina stara się też o grant z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Do tego programu zgłosiła remont ulicy Sportowej.
Słuchaj w: