
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoDyrektor parku pod pewnymi warunkami zgodził się na taką formę upamiętnienia zmarłego w tym miejscu mężczyzny.
"Jurkowi, przyjaciele" - na niewielki kamień z takim napisem natknęli się pracownicy Parku Narodowego Bory Tucholskie. Leżał przy ścieżce rowerowej pomiędzy Bachorzem a Małymi Swornegaciami. Park Narodowy, za pośrednictwem facebooka, rozpoczął poszukiwania. Bez jego zgody bowiem, nie można umieszczać tu żadnych obiektów, nawet - jak podejrzewano - związanych z ludzką tragedią.
Apel w internecie nie trwał długo - "sprawca" sam się zgłosił i wczoraj (27.09) skontaktował z dyrektorem Januszem Kochanowskim.
Odezwali się też inni: ratownik medyczny i mieszkaniec Charzyków, którzy w lipcu tego roku reanimowali, niestety bez powodzenia, mężczyznę wspomnianego teraz w inskrypcji na kamieniu. Jak ustaliliśmy, w pierwszym dniu wyprawy rowerowej ten człowiek zasłabł, a potem zmarł, właśnie w pobliżu miejsca, w którym zostawiono kamień.
- Zgodziłem się, ale z zastrzeżeniem, by nie robić tu miejsca z kwiatami i zniczami - mówi Weekend FM dyrektor Parku Narodowego Bory Tucholskie Janusz Kochanowski.
- Tutaj akurat wyraziłem zgodę, tym bardziej, że ci państwo chcieliby tylko upamiętnić to miejsce, żeby inni może to zauważyli, a oni mieli się gdzie spotkać.
Janusz Kochanowski
Jak dodaje dyrektor, na decyzji zaważył fakt, że kamień z napisem jest dyskretny i że będzie go można przesunąć, dla całkowitego bezpieczeństwa innych użytkowników Kaszubskiej Marszruty.
- Ten kamień można przestawić i my go tak ustawimy, żeby był widoczny ze ścieżki, ale jednocześnie nie był przyczyną jakichś urazów dla tych, którzy się przewrócą czy zjadą na chwilę. Będzie z boku, pod drzewem.
Janusz Kochanowski
Tłumaczy Weekend FM Janusz Kochanowski.

Słuchaj w: