
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoCzłuchowski sąd umorzył sprawę, bo sprawca był niepoczytalny.
Nie będzie wyroku skazującego dla Andrzeja L. z Czarnego. Sąd Rejonowy w Człuchowie umorzył postępowanie przeciwko mężczyźnie, który w nocy z 16 na 17 czerwca 2020 roku zniszczył mienie współpracowników z Nadleśnictwa Czarne Człuchowskie. Postępowanie zakończyło się zgodnie z wnioskiem Prokuratury Rejonowej w Człuchowie. Ta, z uwagi na niepoczytalność Andrzeja L., popartą opinią biegłych psychiatrów i psychologów, chciała zastosować jedynie środek zabezpieczający w postaci ambulatoryjnego leczenia psychiatrycznego. Sąd się do tego przychylił.
- Ja powiedziałam w sądzie, że pani prokurator powinna usiąść obok pana (...), bo ona jest chyba jego obrońcą. Ja uważam, że ta choroba to jest na potrzebę chwili. Dzisiaj wszyscy mogą być na to chorzy. Nie zgadzam się się z tym. Przecież on to przygotowywał wcześniej. To nie było, jak oni mówią, impuls. Nie jestem lekarzem, ale impuls to jest dla mnie coś chwilowe, a nie, które trwa tam noc.
Regina Zblewska
Mówi Weekend FM żona zmarłego nadleśniczego Regina Zblewska. Na ich posesji Andrzej L. podpalił budynek gospodarczy. Mężczyzna przyznał się też do tego, że pomazał farbą tablicę leśników oraz żołnierzy wyklętych na elewacji budynku nadleśnictwa, przebił opony w pięciu autach swoich współpracowników, a na bramie garażowej jednego z domów w Czarnem zostawił obraźliwy napis.
- Jest to dla mnie bardzo przykra sytuacja. Ona nie jest budująca, ale też nie jest wychowawcza. Tą sprawą żyje miasto Czarne i nie ukrywam też, że żyją ludzie młodzi, którzy mają po kilkanaście lat, którzy wchodzą w dorosłe życie i oni mówią wprost, zacytuję młodzież, że wystarczy może mieć jakieś kontakty, może jakieś pieniądze i jest się osobą niewinną.
Mariusz Birosz
Mówi Weekend FM jeden z poszkodowanych Mariusz Birosz. On również zapowiada apelację. Postanowienie człuchowskiego sądu jest bowiem nieprawomocne.
Słuchaj w: