
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoOdór nie pozwala im nawet na chwilę przewietrzyć mieszkania.
W Chojnicach co roku latem powraca temat uciążliwości zapachowej w sąsiedztwie ulicy Igielskiej. Znajduje się tu m.in. zakład przetwórstwa mlecznego, miejska oczyszczalnia ścieków oraz mała rzeczka Modejka.
Co dokładnie powoduje przykry zapach? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że problem jest całoroczny, jednak znacznie nasila się latem. Skarżą się na to np. mieszkańcy ul. Rybackiej.
- Jeżeli człowiek nie może otworzyć okna w domu, nie może go przewietrzyć i nie może wpuścić świeżego powietrza, buduje to frustrację, zbędne napięcie. Zgodnie z wytycznymi również Ministerstwa Środowiska buduje to w społeczeństwie pewne takie negatywne zachowania, może prowadzić do zdrowotnych wielu komplikacji, bóle głowy np., właśnie frustracja czy inne zdrowotne problemy.
mieszkaniec
Mówi reporterce Weekend FM jeden z mieszkańców ul. Rybackiej, który był już w tej sprawie w chojnickim ratuszu, starostwie powiatowym czy MOPS-ie. Urzędnikom zarzuca jednak opieszałość i brak woli, by usiąść do wspólnego stołu i poszukać rozwiązań. A co faktycznie robią urzędnicy?
- Za każdym razem, kiedy wpływały do nas skargi, bądź dostawaliśmy informację, że taka uciążliwość się pojawia na Osiedlu Pogodne i Nowe Pogodne, przeprowadzaliśmy kontrole instalacji mogących powodować uciążliwość, wielokrotnie przeprowadziliśmy oględziny terenu, weryfikację zgłoszonych uciążliwości zapachowych, również na zgłoszenie, jak i z własnej inicjatywy, też po godzinach pracy.
Joanna Wyrwas
Mówi Weekend FM podinspektor wydziału ochrony środowiska, rolnictwa i leśnictwa w Starostwie Powiatowym w Chojnicach Joanna Wyrwas.
"Nie jesteśmy w stanie zlokalizować sprawcy tych uciążliwości" - dodaje urzędniczka i nadmienia, że jako urząd niewiele więcej mogą zrobić, gdyż w Polsce nie ma ustawy dającej narzędzia do badań norm zapachowych.
Burmistrz Chojnic informuje natomiast, że potraktuje priorytetowo szukanie środków na zmianę higienizacji osadów w oczyszczalni ścieków. Na przykład ponownie złoży na to zadanie wniosek do Polskiego Ładu.
Dodajmy, pomimo iż problem jest wśród mieszkańców os. Pogodnego i Igielskiego powszechnie omawiany w mediach społecznościowych, do starostwa w ciągu ostatnich szczęściu lat wpłynęło tylko 21 skarg, w tym niektóre przekierowane z ratusza. Podinspektor Joanna Wyrwas oraz mieszkaniec ul. Rybackiej apelują, by uciążliwości zapachowe zgłaszać e-mailem do wydziału ochrony środowiska w starostwie, ponieważ tylko liczne pisemne interwencje są podstawą, by interweniować w Ministerstwie Środowiska o stworzenie przepisów rozwiązujących tego typu problemy.
Nieprzyjemny zapach - to problem, który od kilku lat trapi mieszkańców m.in. osiedla Pogodnego i ul. Igielskiej w Chojnicach. W te wakacje zarówno wzmożona intensywność fetoru, jak i upały, zmobilizowały jednego z mieszkańców ulicy Rybackiej do podjęcia interwencji. Z problemem zwrócił się do chojnickiego ratusza, starostwa, MOPS-u i na policję. Jakie są tego efekty? Co zrobili urzędnicy, żeby pomóc w rozwiązaniu problemu?
Z mieszkańcem ulicy Rybackiej w Chojnicach, burmistrzem Arseniuszem Finsterem oraz z podinspektorem Wydziału ochrony środowiska, rolnictwa i leśnictwa w chojnickim starostwie rozmawiała reporterka Weekend FM Anka Zajkowska:
Materiał Anny Zajkowskiej
Materiał przygotowała Anka Zajkowska.

Słuchaj w:

Artykuł sponsorowany

