
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoPowód to drożyzna.
Chcieli zbudować ścieżkę pieszo-rowerową z Człuchowa do "szosy bytowskiej", a zbudują trzykrotnie krótszą. Wszystko przez drożyznę. Powiat człuchowski dostał na to zadanie 4 mln 750 tys. zł z Polskiego Ładu. Całość miała kosztować 5 mln zł. Tymczasem w pierwszym przetargu najniższa z trzech ofert opiewała na 15 mln 618 tys. zł. Postępowanie zostało więc unieważnione. Z ogłoszeniem kolejnego powiat czeka na odpowiedzieć z Kancelarii Premiera. Samorząd chce bowiem podzielić inwestycję na etapy i za otrzymaną już dotację wykonać mniej więcej jedną trzecią z ponad 17-kilometrowej trasy.
Jeżeli będzie utrzymane dofinansowanie w tych pięciu, sześciu milionach, to oczywiście to, co będzie w tym kilometrażu mniej więcej do Kiełpina, czy też kawałeczek dalej, więc to wszystko już było rozradowane w ten sposób, że to musi na jedno i drugie zgodzić się też wykonawca, zgodzić się musi finansujący.
Aleksander Gappa
Mówił w czasie ostatniej sesji Rady Powiatu Człuchowskiego starosta Aleksander Gappa.
Wcześniej władze powiatu starały się o zwiększenie dofinansowania. Bank Gospodarstwa Krajowego, który obsługuje Polski Ład, odmówił jednak przyznania dodatkowych pieniędzy.
Słuchaj w: