- Był rejestratorem kościerskiej rzeczywistości, brał udział w wydarzeniach zarówno tych prestiżowych, jak również tych związanych z codziennym życiem społeczności lokalnej. Jego cała działalność zasługuje na to, aby uhonorować go tym prestiżowym medalem i tak też się stało. Jestem bardzo wdzięczny, że Rada Miasta i członkowie komisji, którą kierowałem, przyznali ten medal jednogłośnie. Jedyne, czego możemy żałować, to tego, że pan Henryk nie doczekał tej wyjątkowej chwili.

Tomasz Szala

- Tata tego nie doczekał, ale jednak bardzo to jest fajne, że został uhonorowany przez całą radę, przez mieszkańców, równocześnie przez wszystkich, którzy mieli jakiś swój mały wkład w tym kierunku i fajnie, że to trafia i to będzie taka fajna pamiątka dla nas. Mam nadzieję, że tata też z góry na nas patrzy i się cieszy z tego.

Waldemar Baszanowski