
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoBytom (woj. śląskie). Autostradą A1 pod prąd. Wczoraj wieczorem pomiędzy węzłami Bytom i Zabrze Północ starsza pani jechała kilka kilometrów po niewłaściwej stronie trasy. Nie reagowała na trąbienie kierowców i mruganie światłami. Na jej samochodzie widać było uszkodzenia. Jak się później okazało, kobieta była pijana. O całej sytuacji mówił jeden ze świadków - który, jadąc przepisowo, minął jadącą pod prąd kobietę.
- W pewnym momencie zobaczyłem, że z naprzeciwka pod prąd jedzie samochód. Krzyknąłem do rodziców, że widzę kogoś pod prąd. Po chwili minął nas samochód, nieduży, widziałem, że jest tam kobieta, trąbiłem dosyć długo, mrugałem długimi światłami, ale nie było żadnej reakcji. Po chwili zadzwoniliśmy na policję i zgłosiliśmy, że jedzie samochód pod prąd – relacjonował Bartosz.
64-letnia kobieta kierująca pojazdem, który jechał pod prąd, miała 2,5 promila alkoholu we krwi. - Kobieta już wcześniej miała stwarzać zagrożenie w ruchu drogowym jadąc autostradą pod prąd. Kobieta już straciła prawo jazdy, grozi jej kara grzywny a nawet kara więzienia do lat dwóch – poinformowała asp. Anna Oczkiewicz z Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu.
Słuchaj w: