
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoMimo że to własność prywatna, teren leży na obszarze chronionym - podkreślają pracownicy parku.
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zbada sprawę metalowego płotu oraz prac wykonanych na brzegu Jeziora Wielkie Oczko w gminie Kościerzyna. To leży w sercu Wdzydzkiego Parku Krajobrazowego, ale należy do prywatnego właściciela, który niedawno ogrodził teren wokół jeziora metalowym płotem.
Pracownicy Wdzydzkiego Parku Krajobrazowego nie kryją zdumienia. Jak podkreślają, to teren chroniony, leżący na obszarze Natura 2000. Powstał tu nowy element, który stanowi sztuczną barierę - mówi Weekend FM kierownik Wdzydzkiego Parku Krajobrazowego w Kościerzynie Andrzej Penk:
- Powstała sztuczna bariera w środowisku przyrodniczym, która jakby zaburza procesy występujące od zawsze w tym mikroregionie.
- Jakie procesy?
- O migracji zwierząt głównie tutaj mowa, dostęp do wody pitnej. Zwierzęta już teraz większe nie podejdą, ogrodzenie stalowe po prostu to wyklucza.
Andrzej Penk
Przedstawicieli Wdzydzkiego Parku Krajobrazowego martwi nie tylko metalowy płot, ale także sama ingerencja w środowisko, do której miało dojść podczas prac:
- To są gleby ubogie, bardzo długo tworzy się proces zarastania według siedliska można powiedzieć, czyli gatunkami, które na tym terenie rosły od zawsze. Stworzyło się ładne zagospodarowanie nabrzeża tego jeziora. To w wyniku prac budowlanych niestety zostało storpedowane można powiedzieć i odkryty piasek, który długo będzie zabliźniał rany po tej inwestycji.
Andrzej Penk
Z właścicielem jeziora, mimo prób, nie udało się nam skontaktować.
Jak dowiedziało się radio Weekend FM, urzędnicy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska zapowiedzieli już kontrolę tego terenu. Wcześniej sprawie przyglądał się także Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego i nie stwierdził nieprawidłowości:
- Zbiornik wodny został ogrodzony, ogrodzenie z siatki poniżej 2,20, czyli ogrodzenie, które nie wymaga żadnych zgód architektonicznych. Sprawdzaliśmy jeszcze, czy w planie zagospodarowania przestrzennego gminy Kościerzyna, bo tam jest teren objęty planem zagospodarowania, nie ma zastrzeżeń odnośnie ogrodzenia, ale też żadnych takich wpisów w planie miejscowym nie odnaleźliśmy.
Mariusz Myszka
- Mówi Weekend FM Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Kościerzynie Mariusz Myszka.
Sprawa budowy ogrodzenia przy jeziorze trafiła także do Wydziału Architektury kościerskiego starostwa. "Inwestor wystosował do nas zgłoszenie wykonania ogrodzenia swojej nieruchomości. Po przeanalizowaniu tej informacji stwierdzono, że są to roboty budowlane, które nie wymagają zgłoszenia ani pozwolenia na budowę. Nie byliśmy więc organem, który posiada kompetencje do rozpatrywania tego typu zgłoszenia"- mówi Weekend FM naczelnik Wydziału Architektury i Budownictwa Marek Kroll.
Podkreśla jednak, że nie zwalania to jednak inwestora z przestrzegania innych, szczególnych przepisów, jak choćby warunków środowiskowych.