
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoW sobotę (26.07) koncert finałowy.
Od boogie-woogie, przez jazz i blues, po rock’n’roll. Mieszankę muzycznych gatunków zafundowały publiczności zespoły, które zagrały wczoraj (25.07) podczas Friday Night Lights – drugiego dnia 21. edycji Polish Boogie Festivalu w Człuchowie.
Na tle innych wykonawców, wyróżnił się koncert Jazz Bandu Młynarski Masecki, który po raz pierwszy udało się ściągnąć do Człuchowa. Jeszcze ze sceny Jan Młynarski mówił "fajny macie ten festiwal". W rozmowie z reporterem Weekend FM przyznał, że warto było skorzystać z zaproszenia.
My też się bardzo cieszymy. To jest wyjątkowe miejsce, otoczone zielenią. Co tu dużo mówić? Piękna pogoda. Bardzo fajna publiczność - uśmiechnięta, roztańczona. Naprawdę duża przyjemność tutaj zagrać.
Jan Młynarski
Dziś (26.07) kulminacja festiwalu – koncert finałowy. Początek 18.30. Zagrają The Ponycars z Niemiec, Sam Rockets & The Blues Prisoners ze Szwecji oraz rodzime zespoły Shakin’ Dudi i Boogie Boys. Miasteczko festiwalowe będzie czynne od 16.00, a na 17.00 planowana jest parada spod fontanny z kormoranami do Lasku Luizy. Wszystko zacznie jednak Cafe Racer Sprint, czyli trening mierzony na motocyklach. Start od 10.00 przy ulicy Jerzego z Dąbrowy.
Słuchaj w: