
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoJeden z nich należy do żony wójta.
Rada Gminy Przechlewo zgodziła się na przedłużenie na kolejne trzy lata dzierżawy gminnej działki nad jeziorem Szczytno w Kleśniku. I to pomimo faktu, że stoją na niej cztery prywatne domki letniskowe, od prawie 32 lat przeznaczone do rozbiórki. Jeden z nich należy do żony wójta Andrzeja Żmudy Trzebiatowskiego.
W swojej kontroli Komisja Rewizyjna ustaliła, że domki powstały samowolnie, bez pozwolenia i w pasie 100 metrów od brzegu jeziora, gdzie zabudowa jest zakazana.
- Uważamy, że dalsza dzierżawa jest ignorowaniem decyzji innych organów i komisja jest świadoma, że rozbiórka nie jest obowiązkiem gminy, tylko właścicieli domków. Natomiast przedłużanie tej dzierżawy to jest tak jakby akceptowanie faktu, że te domki są do rozbiórki i nadal tam istnieją pomimo tego, że nie powinny.
Dariusz Buczko
Mówił przewodniczący komisji Dariusz Buczko. Tylko komitet Nowy Kierunek poparł jednak stanowisko pokontrolne Komisji Rewizyjnej i zagłosował przeciwko przedłużeniu dzierżawy. Oba głosowania przegrał stosunkiem 6:7.
Wójt Andrzej Żmuda Trzebiatowski odmówił komentarza reporterowi Weekend FM. Głos zabrał jednak na komisji. Podkreślał, że nadzór budowlany zgodził się na odroczenie nakazu rozbiórki na pięć lat. Zapowiedział, że chce podjąć próbę legalizacji domku żony. Przekonuje też, że dzierżawcy dbają o działkę, a rozbiórka spowoduje zagrożenie dla środowiska. Mówił również o czynszu.
- Myślę, jeżeli mogę się wypowiedzieć w imieniu tych dzierżawców, a znam ich, nie będziemy tu ukrywali, że są to wpływy do budżetu gminy nieduże, około 1,5 tys. zł, o ile pamiętam dobrze, rocznie.
Andrzej Żmuda Trzebiatowski
Na gminnej działce w Kleśniku nad jeziorem Szczytno stoją prywatne domki letniskowe, które są samowolą budowlaną i od prawie 32 lat powinny być rozebrane. Jeden z nich należy do żony wójta Andrzeja Żmudy Trzebiatowskiego. I znów w Radzie Gminy Przechlewo znalazła się większość, która zlekceważyła nieprawidłowości wykryte przez Komisję Rewizyjną i pozwoliła na przedłużenie dzierżawy działki na kolejne trzy lata. Jak do tego doszło? Sprawdzał to reporter Weekend FM Wojciech Piepiorka.
Słuchaj w:

Artykuł sponsorowany

