Robert Harmaciński, Tomek Włoch, Sławek Badurka i Bartek Just - to mieszkańcy Chojnic i Charzyków, którzy w ciągu pierwszych 10ciu dni od wybuchu wojny na Ukrainie w prywatnych domach znaleźli schronienie dla 260ciu uchodźców wojennych. Wielu z nich sami przywieźli z polsko-ukraińskiej granicy.

Dziś ich wysiłki skupiają się na tym, aby dać tym ludziom dach nad głową, poczucie bezpieczeństwa i pomóc im w asymilacji.

- Chcemy im dać nadzieję na przyszłość - mówi Weekend FM Sławomir Badurka:

Z kolei Robert Harmaciński zwraca uwagę, że część osób, które uciekają przed agresją rosyjskich wojsk i trafiają m.in. powiatu chojnickiego, to ludzie z lękami, niekiedy nawet traumami. Potrzebna jest im opieka psychologiczna, a nawet psychiatryczna oraz spotkania integracyjne.

Mówi Robert Harmaciński.

Dowiedz się więcej:

Pomaganie uchodźcom wojennym to nie jest łatwa sprawa. Wiedzą o tym, m.in. Sławek Badurka i Robert Harmaciński, czyli mieszkańcy miasta i gminy Chojnice, którzy od pierwszych dni agresji Rosji na Ukrainę ratują przed np. bezdomnością uchodźców wojennych. Na początku przywozili ich z polsko-ukraińskiej granicy i szukali noclegów. Dziś starają się tym ludziom zapewnić spokój i względne poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji. Jakie potrzeby dziś mają Ukraińcy? Z jakimi borykają się problemami. O tym, m.in. ze Sławkiem Badurką i Robertem Harmacińskim rozmawia reporterka Weekend FM Anka Zajkowska.

Rozmowa ze Sławkiem Badurką i Robertem Harmacińskim

Ze Sławkiem Badurką i Robertem Harmacińskim rozmawiała Anka Zajkowska.