AKTUALIZACJA Z NIEDZIELI 21 CZERWCA:

Wiemy, jak wyglądały okoliczności wczorajszego odnalezienia zaginionego 83-latka z Rytla. Mężczyzna, którego służby i mieszkańcy szukali od czwartku, tkwił po szyję w bagnie w Błotach. Razem z nim był wierny pies Filip. Wołanie o pomoc i szczekanie, około godziny 19.00 usłyszeli mieszkańcy tej osady. Powiadomili policję, ale funkcjonariusze na miejscu nie mieli łatwego zadania - pies cały czas bronił swojego pana i gryzł próbujące się do nich zbliżyć osoby.

Relacjonuje Weekend FM rzecznik policji w Chojniccah Justyna Przytarska.

83-latek uspokoił swojego psa i w końcu szczęśliwie obu udało się wyciągnąć z grzęzawiska. Mężczyzna trafił pod opiekę lekarzy.

W akcji w Błotach brało udział kilku policjantów i strażaków.  

______

INFORMACJA Z SOBOTY 20 CZERWCA

Szczęśliwy finał poszukiwań 83-latka z Rytla. Cały czas był przy nim wierny pies

Pomyślne zakończenie akcji poszukiwawczej. 83-letni, cierpiący na zaniki pamięci i chory na serce rytlanin, który w czwartek wyszedł z domu z psem, odnalazł się dzisiaj (20.06) na terenie bagien w pobliskiej miejscowości Błota.

W tej chwili trwa jeszcze akcja wydobywania go z tego miejsca. Zaraz potem 83-latek pojedzie na badania do szpitala.
Przez trzy dni szukali go nie tylko policjanci, ale też strażacy i mieszkańcy Rytla.

Mówi Weekend FM rzecznik policji w Chojnicach Justyna Przytarska.