Najbardziej widoczną zmianą jest wprowadzenie dodatkowego, zryczałtowanego wynagrodzenia dla nauczycieli, którzy opiekują się uczniami podczas wyjazdów, czy to na "zieloną szkołę", czy na zimowisko, czy na wycieczkę. Za każdy taki dzień otrzymają oni teraz dodatkową kwotę równą dwóm nadgodzinom. Wysokość tego dodatku wywołała jednak dyskusję, bo - jak zauważali niektórzy radni, nauczyciel na kilkudniowej wycieczce jest w pracy nie dodatkowe dwie godziny dziennie, a praktycznie bez przerwy. Do tego należy dodać odpowiedzialność za podopiecznych i często także konieczność zapewnienia opieki swoim własnym dzieciom.

Drugą zmianą jest ta dotycząca dodatku motywacyjnego. Od czerwca będzie wynosił nie stałe 5 procent, a - zależnie od decyzji dyrektora szkoły - od 3, aż do 20 procent wynagrodzenia zasadniczego.

- Na prośbę dyrektorów szkół przystaliśmy do tego, aby dać większą swobodę. Do tej pory było nie mniejsze, niż 5%, co powodowało, że nie wszyscy nauczyciele otrzymywali w takiej samej wysokości dodatek motywacyjny, bo można było sobie założyć, że jeden nauczyciel dostanie 10%, więc drugi nie dostanie w ogóle dodatku motywacyjnego - tłumaczył podczas sesji starosta chojnicki Marek Szczepański.

Uchwała zmieniająca zasady wynagradzania nauczycieli została wprowadzona do porządku obrad na początku sesji autopoprawką, co nie podobało się między innymi Maciejowi Jakubowskiemu i Wojciechowi Rolbieckiemu.

- Zdecydowanie rozumiem intencję zarządu, ale szkoda, że tak ważne kwestie nie zostały poruszone w czasie, gdy swoje posiedzenie odbywała resortowa komisja edukacji.

Jednak koniec końców za przyjęciem nowych rozwiązań głosowali wszyscy obecni na sali radni.

relacja

- Jest propozycja obniżenia stawki dodatku motywacyjnego z 5 do 3%. W tym momencie takie pytanie, czy intencją zarządu jest, by poprzez zmniejszenie tej stawki dać możliwość dyrektorom szkół jeszcze bardziej różnicować wspomniany dodatek nauczycielom? Wiem, że pula dodatku motywacyjnego jest z góry określona, dlatego tylko w jej ramach można manewrować.

Maciej Jakubowski

- Jest zupełnie odwrotnie, niż pan radny mówi, bo jest kwota nie mniej, niż 3%, czyli nie jest ściśle określona kwota. To jest prośba dyrektorów szkół, na którą przystaliśmy.

Marek Szczepański