Wszyscy radni, którzy zabrali głos w dyskusji byli zgodni co do jednego: o środowisko trzeba dbać. Jednak, jak zauważył Bartosz Bluma: "Samo przyjęcie programu niewiele zmieni, za tym muszą iść konkretne czynności".

Radny podkreślał, że jego zdaniem zaplanowane na działania edukacyjne środki w wysokości 3,5 tysiąca złotych rocznie powinny być znacznie większe. Andrzej Gąsiorowski dodawał, że ponieważ jakość powietrza w mieście, szczególnie w okresie grzewczym, jest dużym problemem, miasto powinno robić wszystko, by mieszkańcy mogli wymienić najmniej ekologiczne piece.

- "W tym kierunku szczególnie powinniśmy myśleć w najbliższych latach, aby wyeliminować te "kopciuchy", które jeszcze niestety w Chojnicach są".

Aby "Program Ochrony Środowiska" w Chojnicach był realizowany skutecznie, najprawdopodobniej dojdzie do utworzenia specjalnego gremium, które miałoby konsultować kolejne posunięcia w tym zakresie. W jego skład mają wejść urzędnicy z Wydziałów Ochrony Środowiska i Gospodarki Komunalnej, ale także zajmujące się środowiskiem fundacje, czy stowarzyszenia.

Michał Drejer