Wybuch gazu, który nagromadził się w pomieszczeniu w trakcie wymiany butli, był bezpośrednią przyczyną wczorajszego pożaru we wsi Sikorz w gminie Sępólno Krajeńskie. 

Jak dowiedziało się Radio Weekend, część osób poszkodowanych w wybuchu może już wrócić do swoich domów, jednak połowa mieszkań nie nadaje się do ponownego zamieszkania. Dwie ciężko ranne osoby nadal przebywają w szpitalach. Więcej szczegółów zna nasz sępoleński reporter Maciej Bór:

2 tysiące złotych jednorazowej zapomogi, pomoc psychologa, częściowa partycypacja w kosztach odbudowy. Taką pomoc dla poszkodowanych w wybuchu gazu w pałacyku w Sikorzu deklarują władze Sępólna Krajeńskiego. W wyniku wczorajszego wybuchu ewakuowano 8 rodzin, a tylko część z nich będzie mogła wrócić do swoich mieszkań. Jedna rodzina skorzystała z lokalu zastępczego zaoferowanego przez gminę. Pozostałe zadeklarowały, że poradzą sobie same.

"Jeśli ten stan będzie się przedłużał, inni też będą mogli skorzystać z hotelu na stadionie" - mówi Radiu Weekend burmistrz Sępólna Waldemar Stupałkowski:

Na razie nie wiadomo, jak duże będą koszty odbudowy pałacyku. Na miejscu cały czas pracuje nadzór budowlany, który ostatecznie oceni skalę zniszczeń i straty spowodowane wybuchem.

Więcej na ten temat:

• galeria: 42
• niedziela, 7 maja 2017 11:54

Sępólno Krajeńskie

Dwie osoby ciężko ranne po wybuchu butli z gazem w gminie Sępólno Krajeńskie (FOTO)