´Sytuacja powoli się stabilizuje´ - tak o okolicznościach pracy i nauki w Zespole Szkół Technicznych w Człuchowie mówiła na poniedziałkowej sesji Rady Powiatu Człuchowskiego dyrektor tej placówki Maria Marcinowska.

Od początku tego roku szkolnego jedno z dwóch pięter ZST przy ulicy Koszalińskiej przejęła szkoła sportowa, co najpierw wywołało protesty uczniów i nauczycieli, a ostatecznie skutkowało organizowaniem dla nich lekcji w pięciu różnych budynkach na terenie miasta.

Tematowi temu poświęcona była wczorajsza (28.09) sesja Rady Powiatu Człuchowskiego.

Przedstawiała sytuację w szkole dyrektor ZST Człuchów Maria Marcinowska. W podobnym tonie wypowiadały się przedstawicielka samorządu uczniowskiego oraz Rady Rodziców.

Jednak jak przedstawiała radnym powiatowym dyrektor Marcinowska, plan lekcji w ZST powinien zostać dostosowany do nowych warunków w ciągu najbliższego tygodnia.

Starosta człuchowski Aleksander Gappa zapewniał za to, że do września przyszłego roku zakończy się rozbudowa siedziby ZST przy ulicy Koszalińskiej, tak by pomieściła ona wszystkich uczniów tej szkoły.

Z utratą piętra swojego budynku na rzecz szkoły sportowej nie mogą się pogodzić ani uczniowie, ani nauczyciele ZST:

Mówił na sesji nauczyciel ZST Tomasz Kiedrowicz. Swój czas miała także dyrektor Zespołu Szkół Sportowych Małgorzata Gostomczyk, która podkreślała, że jej uczniowie i ona sama są za całą sytuację obwiniani i piętnowani przez społeczność ZST.

Jak informowała dyrektor Zespołu Szkół Technicznych Maria Marcinowska, w ciągu tygodnia plan lekcji powinien zostać ułożony w taki sposób, by uczniowie większość lekcji mieli w budynku przy ulicy Koszalińskiej. Część zajęć będzie się jednak odbywać jeszcze w dwóch innych szkołach.