Według wyliczeń Sedlak&Sedlak Polscy imigranci wydają w Wielkiej Brytanii średnio połowę tego, co zarobili, czyli 650 funtów. Zależy to oczywiście od miejsca zamieszkania. Naturalnie, najdroższy jest Londyn. Tam koszty życia oscylują wokół tysiąca funtów miesięcznie. Obejmujący cztery strefy bilet na komunikację miejską kosztuje w brytyjskiej stolicy ok. 200 funtów (1180 złotych) miesięcznie. Mieszkanie dla dwóch osób w przeciętnym standardzie: od 800 do 1900 funtów (od ok. 5 do ponad 11 tys. złotych), w zależności od odległości od centrum miasta. Bilet do kina to wydatek 15-18 funtów (88-105 PLN). Za Big Maca W Kensington zapłacimy 2,89 funta (17 złotych), a piwo w barze kosztuje 2-2,5 funta (6-10 złotych). Za duży bochenek białego pieczywa zapłacimy w brytyjskim Tesco ok. 0,5 funta (3 złote), za kostkę masła ok. 1 funta (6 złotych), za 6 jaj od kur z wolnego wybiegu ok. 2 funtów (12 złotych), a za kilogram żółtego sera od 7 do 12 funtów (40 do 70 złotych). Kilogram karkówki wieprzowej kosztuje ok. 7 funtów (40 złotych). Pieniądze niewydane na codzienne potrzeby, można odkładać, albo wydać na ułatwiające życie dodatki, takie jak wakacje, samochód, czy elektronikę. Najnowszy model kamery GoPro kosztuje w brytyjskim Argosie 290 funtów (1700 złotych). 10-calowy iPad Air 2 - 360 funtów (2120 złotych). Konsola PS4 ok. 350 funtów (2060 zł). A 42-calowy telewizor Full HD marki LD można mieć za 239 funtów, czyli 1400 złotych. Nowego Volkswagena Polo w wersji hatchback z silnikiem TDI o pojemności 1,4 l można kupić za 12 tys. funtów (70,5 tys. zł). Litr paliwa do niego kosztuje 1,16 funta (6,82 PLN). Benzyna bezołowiowa jest o ok. 10 pensów (58 groszy) na litrze droższa. Z kolei tygodniowe wakacje dla dwóch osób w Grecji, z przelotem i wyżywieniem, to koszt ok. 700 funtów (4100 złotych). Oznacza to, jeśli trzymać się wyliczeń NBP i Sedlak&Sedlak, że polski imigrant pracujący na Wyspach, jest w stanie odłożyć na taką wycieczkę w ciągu miesiąca. Bez szczególnego ograniczania wydatków na podstawowe codzienne potrzeby.