- Pani komornik twierdzi, że nie uregulowałem należności z tytułu najmu lokalu w Chojnicach na Placu Piastowskim. Nie jestem właścicielem lokalu, nigdy nie mieszkałem też w tamtym rejonie miasta.

Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Murowaniec w Bydgoszczy Mirosław Kościelak, a właśnie ta firma ściga swojego dłużnika za wynajem lokalu w Chojnicach, potwierdza, że skierował do sądu sprawę przeciwko osobie o zupełnie innym numerze PESEL:

- Poszło wszystko prawidłowo, tym bardziej, że podobne pozwy były już kierowane wcześniej, poprzez tego samego komornika realizowane i komornik zna tych naszych dłużników. 

Jak mi wyjaśniono w biurze komornika, tak zwany ´tytuł z klauzulą wykonalności´, który dotarł do Chojnic z bydgoskiego sądu wszelkie dane dłużnika, w tym numer PESEL już zawierał. I na tej podstawie rozpoczęła się egzekucja wierzytelności, w tym zajęcie pensji rzekomego dłużnika.

Komornik z Chojnic chciała też zająć jego samochód, ale gdy na miejscu zorientowała się, że sprawa faktycznie może być pomyłką, odstąpiła od czynności:

- Tak jak mówiła, daje mi dwa tygodnie na wniesienie sprzeciwu lub też wyjaśnienie w jakikolwiek sposób tek sprawy.

relacja

- Sąd weryfikując i wbijając te dane w system otrzymał informację, że w Chojnicach mieszka jedna osoba o tym imieniu, o tym nazwisku. Wprawdzie adres zamieszkania nie był zgodny, ale sądu to specjalnie nie zdziwiło o tyle, że ta okoliczność występuje bardzo często. Nam nie pozostało i nie pozostaje nic innego niż wyrazić szczere ubolewanie, że tak się stało.

Włodzimierz Hilla

Niestety nie. A to dlatego, że jak mi powiedział Włodzimierz Hilla, przekaz medialny nie może być podstawą do zmiany decyzji sądu. Przyznał jednak także, że po informacji uzyskanej ode mnie w środę (25.03) skierował ją do odpowiedniego wydziału:
- Myśmy oczywiście ten sygnał przekazali do wydziału, ja w tej chwili nie potrafię powiedzieć czy i jakie decyzje być może ewentualnie z urzędu w tej określonej sprawie zostaną podjęte.
Jednak najpewniejszym sposobem pozbycia się nie swojego długu w takiej sytuacji jest osobiste zgłoszenie problemu w sądzie, który decyzję wydał. Informacja o możliwości zaistnienia pomyłki może do sądu także trafić za sprawą komornika. Jednak, jak pokazuje rzeczywistość, ci urzędnicy z wykonywaniem nakazu egzekucji na ewentualne wyjaśnienia czekać nie lubią.

relacja